Tonk # 1 malowanie

Kolorystyka czołgu była znana już od pierwszego szkicu. Zielony kamuflaż urozmaicony rdzawymi zaciekami, by przedstawić ciężką eksploatację jaką ta jednostka miała za sobą.


Niby nic wielkiego, ale gdy model powstaje przy współpracy dziecka to momentami trzeba było powstrzymywać młode zapędy przed galopującą fantazją.


Ostatecznie jednostka jest konkretnie sfatygowana. Widać, że wiele przeszła. Model można wykorzystać jako regularny pojazd lub jako ciekawy teren, wokół którego można nakreślić cały scenariusz.


Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba ten czołg - zarówno pod względem konstrukcji, jak i mega fajnego, "sfatygowanego", malowania!

    Muszę też coś samemu z dziećmi zmajstrować i wejść wreszcie w uniwersum Tonksów.

    Jaki masz patent na rdzę? Jakiś gotowy efekt z chemii modelarskiej?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zgliszcza baraków

Gramy w marcu '25!