Tonk # 3

Po doświadczeniu zdobytym przy czołgu nr 1 i 2 wiedziałem, że już nigdy, nie będę chciał zrobić tak wielu nitów. Pochłonęło to masę czasu. Tym razem postanowiłem postawić na prostotę.

Bryła modelu miała być monolitem przemieszczającym się po planszy. 

Bazą wyjściową tego projektu stały się papierowe kubeczki i pianka eva. Z kubeczków zbudowałem główną bryłę, zaś z pianki stworzyłem łuskę która służy tu za pancerz.

Pancerna łuska sięgając do podstawy pojazdu rozwiązała konieczność wykonywania gąsienic. Może kiedyś gdy najdzie mnie ochota to dorobię temu modelowi osobny napęd, ale dziś jest to dla mnie w zupełności wystarczające.

Komentarze

  1. Fajny składak, wygląda trochę jak kura bez głowy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kura bez głowy : ) To ciekawe określenie i całkiem inspirujące.

      Usuń
  2. Dobra, pomysłowa modelarska robota! Pomysł "z jajem" i zgrabnie wybrnąłeś z problematyki np. nitów.

    Miałem podobne skojarzenie, jak QC, z tą kurą, przy czym ja tu widzę głowę i dziób w kształcie lufy.

    Dlatego proponowałbym przyczepienie temu czoukowi do kompletu oczy po obu stronach lufy. Mam takie odpowiednie, z zestawu do prac plastycznych, mogę Ci przekazać przy najbliższej okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę w to : p
      Skoro wzgórza mogą mieć oczy, to czemu nie Tonksy?

      Usuń
    2. Hehe, przekażę 👀 przy najbliższej okazji.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zgliszcza baraków

Gramy w marcu '25!