Bangarang in the Gutterlands -recenzja

    Gra "Bangarang in the Gutterlands" została opublikowana przez Billa i Bena w grudniu 2023 roku i jest do pobrania z witryny THE GUTTERLAND. Prezentacja gry oraz przepis na budowę modeli Jonkbotów można znaleźć na stronie YouTube Bill Making Stuff. Poniżej moje przemyślenia na temat gry.


    System umożliwia kierowanie Junkbotem, czyli mechanicznym odpowiednikiem robotycznego gladiatora zbudowanego w naszym złom-warsztacie. Model umieszczony jest na podstawce 40 mm, o wysokości około 2 modeli ludzi. Robotem poruszamy się na arenie z niewielką ilością terenu przeciwko jednemu lub wielu przeciwnikom prowadzącym swoje Junkboty. Zwycięzcą zostaje ten, kto jako jedyny pozostanie na placu boju.

    Mechanika jest rozwinięciem Tonks! oraz Scabz. Z mojej perspektywy zabawa zaczyna się wtedy, gdy stosujemy wszystkie dostępne opcje tego systemu, zaczynając od wyboru jednej z czterech frakcji, dobierając broń wedle swoich upodobań, a na ruchach combo kończąc.


    W grze poruszamy kolejno swoimi modelami. W ramach aktywacji można wykonać 3 akcje w dowolnej ilości. Do wyboru mamy pełne spektrum czynności jak ruch, strzelanie, wspinanie itd. Przykładowy zestaw akcji to: Ruch do 4" z darmowym obrotem do 90 stopi, kolejny Ruch do 4" z obrotem, Strzał. Zaś w kolejnej aktywacji mogło by być: Przeładowanie, Ruch do 4" z obrotem, Bicie. 
 
    Każdy model podzielony jest na 4 strefy, front, dwa boki oraz tył. Gdy strzelasz przeciwnikowi w plecy to jest najłatwiej go uszkodzić (wystarczy 4+). Gdy strzelasz od frontu, to masz do penetracji większy pancerz (trafiasz tylko na 6). Różne bronie zarówno dystansowe, jak i do walki wręcz dają inne bonusy. Jeden rzut kostką k6 określa nam czy mamy trafienie i obrażenia, czy też brak trafienia. Jest szybko i sprawnie.

    Ilość i rodzaj broni determinuje obowiązujące combo dla danej jednostki, co ma przełożenie na walką, czy możliwości poruszanie się modelu. Jednocześnie w prosty, acz ciekawy sposób różnicuje modele z tej samej frakcji różniące się tylko uzbrojeniem.


    Podobnie jak to było w Tonks! czy Scabz, tak i tu mamy tabelę "dzieje się coś ekscytującego" na którą możemy rzucać po otrzymaniu obrażeń i wyrzuceniu po raz kolejny na k6 wyniku 5 lub 6. Tabela wprowadza do gry zdarzenia losowe. Może wydarzyć się poważne uszkodzenie jakiegoś podzespołu trafionego Junkbota, albo trzęsienie ziemi, które będzie miało wpływ na wszystkie modele w grze!

    Gdy model zejdzie z 12 punktów do 0 to staje się wrakiem lub eksploduje, a dla gracza kierującego tego Junkbota kończy się zabawa.

    Trzeba pamiętać o tym iż Junkboty wyróżniają 4 strefy. Rozróżniamy front modelu, dwa boki i tył. To proste maszyny, więc bazowo poruszają się do przodu, a później obracają o maksymalnie 90 stopni. Zawsze strzelają do przodu, ale w ramach przedniej ćwiartki robota. Ten początkowo denerwujący aspekt jest szybki do wyuczenia w trakcie poruszania po arenie.


    Reguły które przypadły mi do gustu:
-Gdy widzę, to mogę strzelać. Broń dystansowa ma nieograniczony zasięg
-Broń dystansowa służy do walki na odległość, więc przy zwarciu trzeba trafić dwa razy by zadać obrażenia
-Wyróżniamy front modelu, co za tym idzie ataki odbywają się do przodu, ruch też tylko do przodu. Co oznacza, że nawet jeśli wrogi robot jest obok nas, to nie musi nas od razu rozszarpać, bo może być obrócony w złym kierunku.


    Oczywiście to tylko skrót zasad "Bangarang in the Gutterlands", po więcej zapraszam na stronę twórców. W mojej ocenie, gra ma wystarczająco mechaniki by nie znudzić się już po kilku pierwszych rozgrywkach, a za razem jest na tyle kompaktowa, iż nie wymaga dużego nakładu pracy przy tworzeniu modeli robotów i terenu. Samą rozgrywkę można łatwo przetestować z wykorzystaniem większych modeli z popularnych systemów sci-fi, czy fantasy, lub dziecięcych zabawek.
Odpowiada mi również zakręcona forma budowy modeli. Gdzie za pomocą D20 dokonujemy losowania kolejnych podzespołów, aż po klimatu naszego Junkbota. Ta forma budowy z pewnością otwiera nowe pokłady kreatywności. Zapraszam do gry!

    Zdjęcia wykorzystane do zilustrowania recenzji powstały podczas sierpniowego spaceru z córką i pamperkami i aparatem i oczywiście patykami.

- That's Bangarang Baby!

Komentarze

  1. Bardzo fajny I klinatyczny system. Znajde troche czasu to zmajstruje swojego złomka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Kreowanie Junkbotów to niezła zabawa.

      Usuń
  2. Dzięki za recenzję i szczegółowe podanie wszelkich źródeł. Gra wygląda zachęcająco, zwłaszcza że próg wejścia minimalny (1 złombot na gracza) i do tego frajda z samoróbkami.

    Skoro o modelach mowa, świetne te złomboty ze zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do sprawdzenia systemu, tym bardziej, że można pokusić się o grę w różnych klimatach. Już widzę krasnoludzkie parowe golemy walczące na skalistej arenie.

      Usuń
    2. Da się zrobić! Tak samo jak orcze golemy jako przeciwników :D!

      Usuń
    3. i to mi się podoba! : )

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga