Gramy w październiku '25!

Październikowe spotkanie z bitewniakami miało miejsce we czwartek 23.10 w Paradox Cafe na ul. Anielewicza 2 w Warszawie.

W spotkaniu udział wzięło pięć osób rozgrywając wieloosobową potyczkę w Firefight od One Page Rules.




    Każda ze stron dysponowała armią łącznie na 1000 pkt. Po jednej stronie znaleźli się Witold i Dariusz prowadząc wspólnie siły DAO Union (1000 pkt), zaś po przeciwnej stronie stanęli Bolek, Lech i Mariusz odpowiednio z Orc Marauders, Alien Hives oraz Battle Brothers (300 + 400 + 300 pkt). Jak widać, gdy pojawia się silny wróg to i niecodzienne sojusze powstają na stole bitewnym.





    Po dynamicznej rozgrywce pełnej nietuzinkowych zwrotów akcji spotkanie zakończyło się kontrolą 2 punktów przez połączone sił Orc, Alien i Brothers nad DAO kontrolującej zaledwie 1 punkt.

    Na koniec dziękuję uczestnikom tego spotkania za obecność i zaangażowanie przy stole, w szczególności dla Witolda i Bolka, którzy z racji mojej nieobecności wzięli spotkanie pod swoje skrzydła. Wszystkie powyższe zdjęcia są autorstwa Lecha i Bolka.

    Dodatkowo, tego samego wieczoru odbyła się rozgrywka w autorską grę Lecha czyli trillcom species "In One of Us".

    Do zobaczenia za miesiąc!

Komentarze

  1. Bardzo fajnie to wyglada! To Paradox jeszcze żyje?? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i zapraszam.
      Paradox żyje i ma się bardzo dobrze : )

      Usuń
  2. Najbardziej podoba mi się szturm Tau na Bag End ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamiast trzynastu krasnoludów i czarodzieja, Bilbo musiał podjąć kilku pathfinderów, zielonych i kosmicznego robactwa. Problemem okazała się kuchnia. Gdyż wśród zapasów o tej porze roku dominowały właśnie wędzone ryby, suszone grzyby i pasta z chrząszczy. Mały włamyhobbit miał wrażenie, że zastawienie stołu tymi smakołykami, może wywołać pewien dyskomfort. Przynajmniej u niektórych ucztujących.
    Westchną, zakasał rękawy, powiedział:
    -No cóż, tego czarodzieja, to nigdy nie ma jak jest potrzebny. Nawet kiedy mówi że jest dokładnie wtedy gdy powinien. Tylko czemu Żądło tak dziwnie świeci?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, haa! Piękne podsumowanie spotkania. Chyba zacznę się do Ciebie zgłaszać po opisy, bo widzę, że masz lekkie piuro.

      Usuń
  4. Świetna batalia! Spore punkty jak na "Firefight", swoją drogą - wszakże domyślnie tam 250 pkt jest na kompanię, ale rozumiem, że trzeba to było jakoś rozłożyć na 5 osób. W sumie duży plus za to, że mimo Twojej nieobecności udało Ci się zmontować sensowną fotorelację!

    P.S. Lecha ostatnio widziałem w jednym z odcinków "Z Archiwum X".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie ma to jak zorganizować spotkanie i samemu się nie pojawić : p
      Na szczęście, ekipa ogarnięta to zagrali w tak nieoczywisty wariant Firefight.

      Niezbadane są drogi Lecha : )

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bangarang in the Gutterlands -recenzja